Cypr ma drugą największą szarą strefę w strefie euro

Ileż to jeszcze niespodzianek kryje gospodarka „wyspy Afrodyty”? Business Insider zwrócił uwagę na fakt, że przeprowadzenie cypryjskiego bailoutu bardzo utrudnia istnienie wielkiej szarej strefy w cypryjskiej gospodarce. Cypr posiada drugą największą, po Estonii, szarą strefę w strefie euro.

Specjalizujący się w badaniu nieformalnych gospodarek Friedrich Schneider ocenia, że cypryjska szara strefa ma wielkość 26% cypryjskiego PKB. To więcej niż w Polsce (25%). Poniższy wykres pokazuje wielkość (jako procent PKB) szarej strefy w 36 państwach.

szara strefa cypry polska i inne panstwa

Zaraz, zaraz. Czy Cypr nie jest rajem podatkowym? Czy mówimy o tym samym państwie, w którym podatek CIT wynosi 10%? 

Oczywiście, nie traktuję przykładu Cypru jako dowodu, że nie ma związku pomiędzy wysokością podatków a wielkością szarej strefy. Przykład Cypru skłania raczej do zastanowienia się jakie inne czynniki determinują wielkość nieformalnej gospodarki i jak duże jest ich znaczenie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Gospodarka/Finanse i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

18 odpowiedzi na Cypr ma drugą największą szarą strefę w strefie euro

  1. edmund pisze:

    i VAT tylko 18% :)

  2. JT pisze:

    Liczbami mozna wszystko udowodnic.

    Mozna tez powiedziec ze pierwsze 19 panstw to albo panstwa mlode, z duza nieufnoscia obywateli do rzadu/instytucji panstwa albo poludniowcy znami raczej z luznego podejscia do obowiazkow.

    zaleznosc im mniejsze podatki tym mniejsza szara strefa jest baaaaaardzo duzym uproszczeniem.

  3. kravietz pisze:

    Trystero zapewne zapomniał cytowane już przez siebie badania Aruoby, który pokazywał, że jednym z istotnych czynników wpływających na wielkość szarej strefy jest jakość usług publicznych.

    Albo akurat nie pasowały mu do prześmiewczo-prostackiego chochoła postawionego w imieniu bliżej nieokreślonych „liberałów”, że „w rajach podatkowych nie ma szarej strefy”. Z którym potem można się potem bezlitośnie rozprawić.

    A wystarczyłoby zajrzeć choćby do Doing Business, gdzie Cypr swoją 34. pozycję zawdzięcza wyłącznie kilku wskaźnikom (m.in. podatkowym), podczas gdy w typowo „życiowych” bliżej mu raczej do Polski.

    • Trystero pisze:

      @ kravietz

      Wręcz przeciwnie. Pamiętałem o tych badaniach. Nie walczyłem też z poglądem, że w rajach podatkowych nie ma szarej strefy. Natomiast chciałem pokazać, że niskie podatki nie gwarantują niewielkiej szarej strefy ponieważ inne ważne czynniki wpływają na jej wielkość.

      Szczerze mówiąc, chciałem właśnie zachęcić ludzi by poszli Twoim tokiem rozumowania więc myślę, że zupełnie niepotrzebnie się unosisz.

      Badania Informal Sector, Government Policy and Institutions

  4. karroryfer pisze:

    @JT – nie można powiedzieć. Pozycja Czech Słowacji i Śłoweni nie utrudnia takie uproszczenia.
    Poza tym to niezbyt chwalebny wykresik dla nas – 2% tylko przed Turcją i procencik przed największą rosyjską pralnią pieniędzy – jesteśmy pierwszym dużym państwem UE na liście.
    Dla mnie zaskakująco wysoko jest GB – no ale tam prawie wszystko prywatne ;)

  5. Janek pisze:

    Dokładnie, całkowicie się zgadzam. Sprowadzanie szarej strefy tylko i wyłącznie do wielkości podatków to duża nadinterpretacja.

  6. Adam Duda pisze:

    Janek

    Dzięki za tą opinię. Odmieniła moje życie.

  7. edmund pisze:

    Założę się że do 2020 nie będziemy już mieli w obiegu gotówki i szara/czarna strefa praktycznie przestanie istnieć.
    Pranie pieniędzy też stanie się mocno utrudnione, nastanie pełna kontrola przepływu pieniędzy.

  8. aaax pisze:

    @edmund
    Prędzej szara strefa przeniesie się na bitcoiny niż zniknie.

    Swoją drogą Trystero, czy nie powinieneś napisać jakiejś aktualizacji w temacie bitcoina. Wygląda, że system okrzepł i zostanie z nami na dłużej.

  9. Lamarr pisze:

    @edmund

    Albo bitcoiny lub coś w tym stylu stanie się powszechne i będzie dokładnie na odwrót. Na twoim miejscu nie zakładałbym się.

  10. edmund pisze:

    @ Lamarr
    Bitcoin jest dobry dla zaawansowanych technicznie użytkowników, 90% społeczeństwa nie jest w stanie się nim posługiwać. Obecnie działa ponieważ jest skrajnie niszowy, jak się zbytnio rozrośnie to prawdopodobnie zostanie zdelegalizowany.

  11. karroryfer pisze:

    W świecie kart ( bez gotówki ) paradoksalnie miano waluty może ponownie wrócić do złota i spółki ( nic nie ujmując bitcojnowi ;)

  12. poziomka pisze:

    A można już bitcoinami płacić gdzieś podatki?

  13. Arturro pisze:

    @poziomka – a co ma możliwość płacenia podatków,lub jej brak, za pomoca bitcoina do możliwości jego wykorzystania w szarej strefie? Bitcoin to towar – trochę specyficzny bo wirtualny, ale dalej towar. Pieniądz też jest towarem, tyle że wygodnym w zajemnych rozliczeniach i którego stosowanie jest wymuszane przez państwo.

    @edmund – a od kiedy to szara strefa wymaga gotówki? SS to jest nielegalny (nieopodatkowany) obrót towarami i usługami. Znane i miejscami popularne „banki pracy” są szarą strefą. Przypilnowanie dzieciaka sąsiada w zamian za to, że naprawi mi kran jest szarą strefą. Gotówka w takiej wymianie nie uczestniczy.
    Co do szarej strefy na większą skalę – uczestnicy transakcji zawsze mogą użyć innego sposobu rozliczenia niż gotówka. Złota chociażby. Mogą się też wymienić towar za towar, albo wykorzstać rozliczenia w walucie innego państwa.
    Całkowicie jest też możliwa szara strefa (i ma to powszechnie miejsce) opłacana za pomocą przelewów bankowych. Zatrudnianie kogoś na etat ale wypłacanie mu wynagrodzenia w postaci umów o dzieło to szara strefa. Owszem, na pograniczu szarej strefy i optymalizacji podatkowej, ale IMO bliżej ss. Wykonywanie usługi objętej podatkiem 23% VAT ale opisanie jej i opłacenie jako usługa objęta 8% VAT jest szarą strefą – 15% transakcji jest w szarej strefie, choć 100% transakcji jest płatne przelewem.

  14. edmund pisze:

    @Arturro

    Pomoc sąsiedzka o ile wiem jest kwalifikowana przez GUS jako produkcja gospodarstw domowych przeznaczana na własne potrzeby i nie jest wliczana bo PKB ani nie jest szarą strefą. Ze statystycznego punktu widzenia nie istnieje.
    Banki pracy i barter są skrajnie niepraktyczne i przez to marginalne.
    Ostatni przykład z „optymalizacją podatkową” też nie jest zaliczany do szarej strefy tylko klasyfikowany przez GUS wprost jako PKB.

    Swoją drogą szacowanie szarej strefy na ok 25% legalnej gospodarki i wliczanie jej potem do PKB jest praktyką co najmniej dziwną.
    Chociaż dzięki temu wskaźniki zadłużenia ładniej nam wyglądają.

  15. Poziomka pisze:

    Powiedz mi Arturro, dlaczego ludzie wymieniają owoce swojej ciężkiej pracy za nic nie wart papierki emitowane przez NBP?
    P.S. podoba mi się twoje „polskie” podejście do problemu kontroli przepływów finansowych. No przecież Polak obejdzie każdy przepis, prawda?

  16. Arturro pisze:

    @Edmund – znane mi są osobiście przypadki, kiedy urząd skarbowy domagał się podatku w zamian za barterową wymianę usług, także w obrębie rodziny. Owszem, nie chodziło o wymianę kranu w łazience, ale np. o remont mieszkania, naprawę samochodu itp. Być może to tylko przykład nadmiernego „entuzjazmu” urzędników skarbowych…
    Chciałem tylko pokazać, że zlikwidowanie pieniądza papierowego i zastąpienie go elektronicznym wcale nie zlikwiduje szarej strefy.

    @poziomka – trafiłeś pod zły adres. Sugeruję przeczytanie mojego komentarza jeszcze raz, tym razem dla odmiany ze zrozumieniem i bez własnych projekcji na mnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *