Wczoraj zwróciłem uwagę, że zabawa skalą jest najprostszym sposobem manipulacji przesłania informacyjnego graficznej prezentacji danych. Chciałbym pokazać jeden z przykładów kreatywnego wykorzystania skali na wykresach.
Jakiś czasu, rządząca UK Partia Konserwatywna informowała o swoich osiągnięciach za pomocą poniższego wykresu:
Wykres po lewej stronie pokazuje wzrost o niecałe 4%. Wykres po prawej stronie pokazuje spadek o 33%.
Chciałbym podkreślić, że nie każda poprawka wykresu jest wynikiem złych intencji. Często obcinam osie – oszczędza to miejsce i eksponuje dane. Jeśli zakres danych na wykresie to na przykład od 50 do 100 to często ustawiam minimum osi na 40 i maksimum na 110 – tak by cały obszar wykresu był czynnie wykorzystany. Ubocznym efektem takiego postępowania jest zwiększenie wizualnej różnicy pomiędzy danymi albo wizualne uwypuklenie zmiany danych (to właśnie zrobiono po lewej stronie rysunku).
Przykładów twórczego wykorzystania skali wykresów można znaleźć wiele. Tutaj znajduje się zestawienie kilku przypadków z telewizji Fox News.
To co przedstawiłeś to jeszcze nic strasznego.
Weźmy ten rysunek z blogu wiadomo-kogo
http://szczesniak.pl/files/co2-trends-Ecomomist.jpg
sugerujący, że nie ma korelacji między stężeniem CO2 a wzrostem globalnej temperatury (do tego właściciel owego bloga nakłamał w artykule, w którym załączył ów rysunek, że rysunek pochodzi z „The Economist” – z „The Econonomist” pochodzi wyłącznie ten rozmazany niebieskawy wykres w tle – stężeń CO2 i poziomej czarnej strzałki w The Economist nie było).
A poniżej sparametryzowany przeze mnie wykres zawierający DOKŁADNIE TAKIE SAME WARTOŚCI ZARÓWNO TEMPERATUR JAK I STĘŻEŃ CO2:
http://www.woodfortrees.org/plot/hadcrut4gl/from:1950/to:2013/compress:12/plot/esrl-co2/scale:0.0075/offset:-2.47/mean:12
Wczoraj zwróciłeś uwagę? To przecież stara sztuczka.
Nieco bardziej wyrafinowane jest zastępowanie słupków obrazkami. Np. wykresie dotyczącym wielkości populacji figurką człowieka. Dla zachowania proporcji wraz ze wysokością w osi rzędnych rośnie też szerokość, która nie ilustruje niczego. Ale mózg o tym „nie wie” i przez to dana ilustrowana dwukrotnie większym obrazkiem wydaje się czterokrotnie większa.
@Trystero
Prawie wszyscy blogerzy zamieścili w ciągu ostatnich kilka dni wpisy o tym co się stało na Ukrainie (nawet miesiącami nieaktywny Adam Duda się uaktywnił i takowy zamieścił). Chętnie bym się dowiedział jak widzisz aktualną ekonomiczną sytuację tego kraju.
@ xxx
Nie sądzę bym był w stanie napisać coś wartościowego, kompleksowego o sytuacji na Ukrainie. Nie chciałem natomiast wykorzystywać bloga na podać moje „odczucia” – od tego jest Twitter :) Zresztą, nie mam ich zbyt wiele w przypadku Ukrainy.
xxx
Przecież teraz wojsko wprowadzili. Co tu można mądrego napisać? Wszystko może się zdarzyć.
Mogą przehandlować krym za umorzenie cześci długu plus tańszy gaz, a mogą też Rosjanie zacząć ochraniać dombas i w ramach 'kompromisu’ wziąć krym a z donbasu się wycofać.
Słowem, predykcje jak z faktoidu na tym etapie są możliwe.
W końcu obrazki, wykresy są lepiej przyswajalne przez ludzi. Na pierwszy rzut oka wszystko widać i nie trzeba się wczytywać w dane. Tak uważa wielu ludzi dlatego tak łatwo można ludźmi manipulować chociażby tą opcją z wykresami.
to nie odosobniony przypadek gdy dwa wykresy przedstawiają zupełnie coś odmiennego. Oglądałem wczoraj wiadomości i też był błąd w wykresach. Oj ci Polacy coś nie mogą się połapać w statystykach