Non-profit może być bardzo zyskowne

W okresie, w którym niemal wszyscy narzekają na jakość dziennikarstwa warto zwrócić uwagę na fantastyczną pracę, którą wykonali dziennikarze Tampa Bay Times, którzy stworzyli listę 50 najgorszych amerykańskich fundacji charytatywnych.

Dziennikarze przeanalizowali sprawozdania finansowe organizacji charytatywnych z ostatnich 10 lat i sprawdzili jaka część pozyskanych pieniędzy trafia jako wynagrodzenie dla firm, które na rzecz fundacji pozyskiwały pieniądze a jaka część wykorzystywana jest w działalności charytatywnej, w tym jako bezpośrednia pomoc finansowa dla potrzebujących.

Okazuje się, że istnieją organizacje charytatywne, które ponad 90% pozyskanych środków przekazują jako wynagrodzenie firmom pozyskującym dla nich pieniądze. Kids Wish Network pozyskała w ostatnich 10 latach ponad prawie 128 mln USD. Z tej kwoty aż 110 mln USA trafiło do firm, które na rzecz fundacji pozyskiwały pieniądze. Krótko mówiąc, 86% pozyskanych pieniędzy stanowiły koszty ich pozyskania (na przykład opłacenie telemarketerów dzwoniących i proszących o darowizny, oraz ich szefów, oraz konsultantów, których szefowie zatrudniają, oraz usług doradczych, z których szefowie korzystają). Rekordzista na liście 50 najgorszych  fundacji charytatywnych zanotował wskaźnik na poziomie 97% – na każde 100 USD, które pozyskuje fundacja 97 USD to koszty pozyskania.

To nie wszystko – koszty pozyskania darowizn to z reguły wynagrodzenia dla zewnętrznych firm, działających na normalnych zasadach (for-profit), często będące własnością osób prowadzących fundacje zlecające pozyskiwanie darowizn. Dziennikarze Tampa Bay Times odkryli, że biznes charytatywny bardzo często ma charakter rodzinny – część rodziny zatrudniona jest w fundacjach, część rodziny w firmach obsługujących fundacje. A wszystko to wolne jest oczywiście od podatków.

50 najgorszych organizacji charytatywnych pozyskało w ostatnich 10 latach łącznie około 1,3 mld USD. Z tej kwoty 1 mld stanowiło wynagrodzenia za pozyskanie darowizn.

Cytowani przez Tampa Bay Times eksperci twierdzą, że w efektywnych fundacjach koszty pozyskania darowizn nie przekraczają 35%.

Nie jest oczywiście żadnym zaskoczeniem, że sektor charytatywny, którego reputację kreują świetnie zarządzane fundacje, przyciąga naciągaczy. Tym co irytuje w tej sprawie jest brak sensownej bazy danych, która pozwala na szybkie sprawdzenie podstawowych wskaźników efektywności fundacji charytatywnych, porównanie i wybór tej, w której nasze pieniądze zostaną najlepiej wykorzystane.

W USA trwa właśnie walka o zmuszenie Internal Revenue Service do stworzenia takiej bazy danych. Mam nadzieję, że ktoś w Polsce wpadnie na podobny pomysł.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Gospodarka, Społeczeństwo, Świat i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

11 odpowiedzi na Non-profit może być bardzo zyskowne

  1. Adam Duda pisze:

    W Polsce Skoki nie były pod KNF, bo uznano je za organizacje nonprofit. To tyle jeżeli chodzi o Polskę.

  2. Dla zainteresowanych temat oceny efektywności organizacji nonprofit polecam givewell.org – organizację w USA założoną przez byłych analityków która audytuje i ocenia non profity.

    Chętnie bym sam w Polsce założył coś podobnego, tylko potrzebuje donatora by zostawić obecną pracę i mieć za co utrzymac rodzinę. Potrzebne są tez pieniądze na dobrej klasy analityków finansowych / biznesowych. Aby miało to sens to musi być profeska.

  3. Jan pisze:

    Nie wiem czy dojrzeliśmy do tego.

  4. mzpriv pisze:

    pamiętam to, jak dziś, bo wtedy było to dla mnie duże zaskoczenie (teraz mnie to już nie dziwi):
    Tom Araya ze Slayera w jednym z wywiadów powiedział, że on i zespół nie biorą udziału w wielkich, medialnych akcjach charytatywnych, nie popierają ich, itp. bo w USA z każdego zebranego w ten sposób dolara, do potrzebujących trafia ledwo 10 centów. to było ze 20 lat temu i jak widać niewiele w temacie się zmieniło…

  5. karroryfer pisze:

    Tu należało by zapytać jaka część pieniędzy trafiło by na sprzęt medyczny od WOŚP gdyby musiał on zapłacić za czas antenowych w telewizji publicznej.
    Z całym szacunkiem ale nie rozumiem dlaczego zadawanie tego typu pytań jest traktowane u nas jako bluźnierstwo przeciw świeckiej świętości.
    Rozumiem że TVP ma tez w tym swój interes ( promocyjny) – ale też nie jest on taki wielki skoro próba przeniesienia imprezy do ( ogólnopolskiej) TV prywatnej skończyła się bardzo szybko.
    Zresztą pytanie oczywiście nie dotyczy tylko WOŚP ( zadałem je z ponieważ zadawanie tego typu pytań o nią spotyka się z próbami zakrzyczenia i oburzenia jeszcze większego niż np. pytania o Caritas).
    Zwłaszcza akcje bilbordowo-reklamowe na 1% budzą moje duże wątpliwości.

    • Trystero pisze:

      @ karroryfer

      Właśnie z tych powodów baza danych finansowych fundacji charytatywnych byłaby pożytecznym dobrem publicznym. W tym momencie trzeba się przekopywać przez pojedyncze sprawozdania roczne pojedyńczych fundacji co wygodne nie jest.

      Mam nadzieję, że jakaś pro-społeczna osoba zrobi taką bazę, na przykład w oparciu o jakieś pieniądze z UE – moim zdaniem byłoby to 10 razy bardziej pożyteczne niż wydawanie tych pieniędzy na 1874 portal społecznościowy :)

  6. kravietz pisze:

    @Trystero

    Napisz w trybie art. 241 kpa do MSW, które odpowiada za OPP i zarządza ich raportami, niech poprawiają.

    Ale filozofia naszego sektora publicznego raczej nie rokuje znaczącej poprawy – wystarczy popatrzeć jak (nie)publikowane są wyniki kontroli inspekcji sanitarnych lub żywnościowych. Jeśli chodzi o zużywanie przychodów na własne potrzeby to warto też pamiętać o kosztach własnych administracji podatkowej, które w Polsce są 3x wyższe niż w krajach zachodnich czy nawet w Czechach, a w przypadku niektórych podatków – np. podatek gruntowy – koszty poboru pochłaniają od 20 do 100% wpływów.

  7. karroryfer pisze:

    Jak bym był studentem to byłby dobry pomysł – ale chwilowo nie mam czasu.
    Ciekawe że u nas praktycznie nie powstają ( albo nie są znane_ tego typu prace – a studentów socjologi i pokrewnych mieliśmy chyba najwięcej na świecie.
    Faktycznie też skandalem jest ( IMHO ) nie podanie do publicznej wiadomości listy zakładów używających soli drogowej teraz antybiotyków itp.
    Ciekawe czy i ile ofiar trzeba aby to się wreszcie zmieniło.

  8. Piotr pisze:

    Nie zdawałem sobie sprawy, że tak ogromny procent funduszy pozyskanych przez fundacje jest przekazywany firmom prywatnym. Utworzenie wspomnianej bazy danych byłoby niesamowicie przydatne – udałoby się między innymi zweryfikować, na które fundacje warto przekazywać pieniądze i, do kogo one faktycznie trafią.

  9. Joanna Lis pisze:

    Nie można generować wszystkich fundacji. Niektórzy rzeczywiście traktują instytucje non-profit jako możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, gdzie w łatwy sposób można pozyskać źrodło kapitału np. dotacje unijne. Przedstawiciele odpowiednich urzędów, mianowicie ministrowie powinni bacznie obserowaoć i kontolować rozliczenia finansowe oraz realizację celów takich jednostek.
    Nie zapominajmy jednak m, że na Świecie istnieją jeszcze takie organizacje, gdzie rzeczywiście są one źródłem pomocy dla osób potrzebujących.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *