Mały krok ku normalności

Wszyscy cypryjscy posłowie, którzy w ubiegłym tygodniu, najprawdopodobniej w trosce o sektor offshore bankingu, odrzucili pakiet pomocowy zakładający opłatę od nieubezpieczonych depozytów, która mogła wynosić „zaledwie” 15% umożliwili Troice zrobienie małego kroku ku normalności.

Nowy pakiet pomocowy zakłada de facto kontrolowaną upadłość dwóch największych cypryjskich banków i traktowanie ich wierzycieli zgodnie z priorytetem ich roszczeń.

Bank Laiki zostanie podzielony na „dobry bank” i „zły bank”. Akcjonariusze i obligatariusze zostaną w pełni „wystrzyżeni”. Ubezpieczone depozyty (poniżej 100 000 euro) zostaną przeniesione do „dobrego banku”, który połączy się z Bank of Cyprus. Nieubezpieczone depozyty trafią do „złego banku” gdzie czeka ich nawet kilkudziesięcioprocentowe strzyżenie.

Bank of Cyprus zostanie dokapitalizowany poprzez konwersję nieubezpieczonych depozytów na akcje (do poziomu zapewniającego adekwatność kapitałową) po uprzednim pełnym strzyżeniu akcjonariuszy i obligatariuszy.

Można wymienić  zalety nowego planu w porównaniu z poprzednim. Przede wszystkim, nowy pakiet potwierdza gwarancje dla małych depozytów. Po drugie, nowy pakiet potwierdza przyjęty priorytet wierzytelności (w pełni strzyże akcjonariuszy i obligatariuszy) i najwyższy priorytet gwarantowanych depozytów. Po trzecie, nowy pakiet wymusza uczestniczenie w restrukturyzacji na poziomie konkretnych banków a nie na poziomie całego sektora. Ostatnia informacja to świetna wiadomość między innymi dla rosyjskich banków posiadających swoje oddziały na Cyprze.

Świetny tekst o programie znajduje się na FT Alphaville.

Nie spodziewałem się, że pakiet tak bardzo zbliżony do tradycyjnej procedury upadłościowej jest w ogóle realny w strefie euro.

Dlatego zdumiewa mnie postawa dziennikarzy i komentatorów, którzy piszą o utrzymaniu „opłaty od depozytów” czy „o konfiskacie depozytów powyżej 100 000 euro”.

Pakiet pomocowy w obecnym kształcie nie jest pozbawiony wad. Przede wszystkim oznacza najprawdopodobniej nokautujący cios dla sektora offshore bankingu na Cyprze. Rzecz w tym, że każdy pakiet, który nie opierałby się na pokryciu przez podmioty niezwiązane z cypryjskim sektorem bankowym (niemieckich podatników czy zwykłych Cypryjczyków) strat kilku cypryjskich banków, miałby podobny efekt.

Tym niemniej, cios w sektor finansowy na Cyprze oznaczać będzie istotny spadek PKB i istotne skurczenie się bazy podatkowej. Cypr zapewne wejdzie w kilkuletni okres gospodarczej depresji. Jak w takim scenariuszu wyglądać będzie dynamika cypryjskiego długu? Jestem przekonany, że znacznie gorzej od prognoz Troiki.

Za Exotix

Za Exotix

Pakiet nie obejmuje restrukturyzacji długu publicznego. Rozumiem powody tej decyzji (w dużym skrócie: dług, który można restrukturyzować stanowi aktywa cypryjskich banków i jego restrukturyzacja pogorszyłaby sytuację finansową sektora bankowego a obligacje, których właścicielami są podmioty zagraniczne jest trudno restrukturyzować ponieważ wyemitowano je w oparciu o prawo angielskie) ale uważam, że popełniono błąd.

Wreszcie, wielu komentatorów uznaje cypryjski pakiet pomocowy za duże zagrożenie dla stabilności europejskiego sektora bankowego ze względu na stworzenie niepewności, atmosfery braku zaufaniu, wśród posiadaczy nieubezpieczonych depozytów (powyżej 100 000 euro).

Warto więc zwrócić uwagę na kilka kwestii. Cypryjski sektor bankowy miał specyficzną strukturę pasywów z bardzo małą ilością podporządkowanego długu, który ma niższy priorytet niż nieubezpieczone depozyty – być może straty na aktywach w europejskich bankach nie są tak duże by wymagały (po wystrzyżeniu akcjonariuszy i posiadaczy długu podporządkowanego) strzyżenia deponentów.

Po drugie, jeśli jakiś sektor bankowy jest niewypłacalny a sektor publiczny, czyli podatnicy, nie jest w stanie lub nie chce, pokryć jego strat, to poniesienie strat przez wierzycieli zgodnie z priorytetem roszczeń jest co prawda bardzo nieprzyjemnym rozwiązaniem ale i tak najbardziej sensownym z ekonomicznego punktu widzenia. W tym kontekście, cypryjski pakiet pomocowy jest po prostu powrotem do normalności.

Po trzecie, stworzenie niepewności wśród posiadaczy dużych depozytów i zmuszenie ich do podejmowania przemyślanych decyzji dotyczącej deponowania swoich pieniędzy także może być traktowane jako ożywczy powrót normalności do sektora finansowego. Rozdzieranie szat ze względu na fakt, że duża grupa uczestników rynku finansowego będzie musiała wziąć pod uwagę ryzyko związane z podejmowanymi decyzjami nie wydaje się mi na miejscu.

Obawiam się, że w maksymalnym uproszczeniu, problem cypryjskiego kryzysu można sprowadzić do pytania: czy europejscy podatnicy powinni solidarnie zapłacić za błędy cypryjskiego sektora publicznego i bankowego i pomóc Cypryjczykom uniknąć gospodarczej depresji? Rozumiem ludzi, którzy na to pytanie odpowiadają twierdząco. Rozumiem ludzi, którzy preferują odpowiedź negatywną. Moja opinia w tej sprawie nie ma większego znaczenia.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Gospodarka/Finanse, Rynki kapitałowe i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

76 odpowiedzi na Mały krok ku normalności

  1. Poszi pisze:

    @mzpriv,

    Jeśli chodzi Ci o to, że wykładniczy wzrost jest fizycznie niemożliwy w nieskończoność, to masz rację. Wszystko kiedyś gruchnie i łupnie lub w najlepszym przypadku się zatrzyma. Jedynie ekonomiści mają z tym problem :)

    Odsetki jednak nie stanowią żadnej pojęciowej różnicy w stosunku do kapitału. Naliczanie odsetek to jak udzielanie nowego kredytu gotówkowego co miesiąc. Można na jego spłatę wziąć pieniądze z nowego długu, z depozytów, od innych, cała gama możliwości.

    • Trystero pisze:

      @ Poszi

      Jeśli chodzi Ci o to, że wykładniczy wzrost jest fizycznie niemożliwy w nieskończoność, to masz rację. Wszystko kiedyś gruchnie i łupnie lub w najlepszym przypadku się zatrzyma. Jedynie ekonomiści mają z tym problem :)

      Wzrost długu jest możliwy tak długo jak wzrost dochodów przekracza wzrost kosztów obsługi długu. Gdy jest odwrotnie system dochodzi do momentu, w którym następuje delewarowanie. Bardzo ładnie tłumaczy to Dalio.

      Nie sądzę by ekonomiści mieli problem to zrozumieć.

  2. mzpriv pisze:

    @ trystero

    „… z przykładu, który celowa zakrzywia rzeczywistość :)”

    gdzie jest błąd w tym przykładzie? mnie on wydaje się realny, bo powszechnie stykałem się z opinią, że „cały tzw.pieniądz w systemie to dług”. więc ten przykład to pokazuje, uproszczając to bardzo (jeden bank, depozyty = kredyty) i przedstawiając system zlewarowany do maksimum (10:1, bo rezerwa 10%). Jakie są więc jeszcze inne pieniądze, nie będące czyimś długiem, które można wykorzystać na wypłatę odsetek od depozytów i spłatę odsetek od kredytów w realnym systemie?

  3. Poszi pisze:

    @Trystero,

    Ekonomiści generalnie maja problem w zrozumieniu tego, że KAŻDY wzrost wykładniczy się skończy, a nie że „nadmiernie szybki wzrost kończy się delewarowaniem”.

  4. mzpriv pisze:

    jak bym je znał, to bym o nie nie pytał… znam ten przykład, wiele razy pojawia się w literaturze. pytam więc, gdzie tu tkwi błąd?

    • Trystero pisze:

      @ mzpriv

      Jakiej literaturze? W Zeitgeist?

      pytam więc, gdzie tu tkwi błąd?

      Napisałem gdzie tkwi błąd. Napisałem co masz zrobić by go zobaczyć.

  5. mzpriv pisze:

    np. Murray R. Rothbard „Tajniki bankowości”, rozdz. o bankowości centralnej i ekspansji kredytów str. 186, cytat: „tym sposobem konkurujące z sobą banki, pod egidą banku centralnego, mogą działając łącznie, zwiększyć podaż pieniądza zgodnie z mnożnikiem pieniężnym…”

    to chyba dobra kwintesencja przykładu MT? dowiem się więc, skąd biorą się pieniądze na odsetki czy będzie mnie dalej zbywał? bo jeśli odpowiedzią jest, że w realnym systemie są jeszcze inne pieniądze, to chciałbym dowiedzieć się jakie? i czemu ten przykład „zakrzywia rzeczywistość”? ksiązkę w oryginale wydał Instytut Misesa, nie pisz więc proszę, że publikują śmieci

    • Trystero pisze:

      @ mzpriv

      Wielokrotnie pisałem na blogu na wtórnej kreacji pieniądza przez sektor prywatny. Wielokrotnie pisałem, że wystarczy wystawić IOU swojemu kontrahentowi by stworzyć pieniądz. Idea prywatnej kreacji pieniądza to jeden z kluczowych argumentów, którymi od 5 lat, bez powodzenia, wyjaśniam ekspertom ze szkoły austriackiej dlaczego nie ma prognozowanej przez nich hiperinflacji :)

      Natomiast nasz spór nie dotyczył tego czy istnieje wtórna kreacja pieniądza bo to jasne, że istnieje i że większość pieniędzy powstaje w sektorze prywatnym a nie w banku centralnym (czego 90% przeciwników bankowości centralnej sobie nie uświadamia). Dotyczył tego czy wszystkie pieniądze w systemie to dług i czy potrzeba wytworzyć nowe pieniądze by spłacić odsetki. Napisałeś, że te informacje znalazłeś w jakiejś literaturze a na potwierdzenie podajesz typowy cytat o prywatnej kreacji pieniądza.

      Czy Ty naprawdę zakładasz, że nie zorientuje się, że dyskutowaliśmy o czymś innym a zacytowany fragment nie odnosi się do sedna dyskusji? W tej sytuacji mogę jedynie napisać, że nie mam ochoty dyskutować z kimś kto uważa mnie i innych czytelników bloga za osoby z uszkodzoną pamięcią krótkoterminową. Przyjmij do wiadomości, że pamiętam o czym dyskutowaliśmy wczoraj.

  6. wróżka metylia pisze:

    Chyba se dziecko „Money as debt” obejrzało i poczuło się mądre…

  7. xxx pisze:

    @wróżka metylia
    >Chyba se dziecko „Money as debt” obejrzało i poczuło się mądre…
    … a to dowodzi, że jest dokładnie na odwrót, ktoś nie posiadający sieczki zamiast mózgu, poczułby jedynie, że ten film zawiera kretynizm na kretynizmie. To samo z resztą dotyczy paru innych filmów filmów propagujących kompletne debilizmy z „The Great Global Warming Swindle” na czele.

  8. mzpriv pisze:

    @ trystero

    nie rozumiem po co się unosisz? napisałeś, że przykład MT „zakrzywia rzeczywistość”, czego ja nie rozumiem, bo jest to prosty, ale chyba prawdziwy przykład opisujący kreację pieniądza, istnienie mnożnika pieniężnego, itd. podałem więc źródło w którym on też istnieje. ale tam, też jest tak uproszczony, że nie porusza nawet kwestii spłacania odsetek i nie wyjaśnia skąd biorą się dodatkowe pieniądze na ich spłatę. i to próbuję od początku wyjaśnić. tak trudno udzielić prostej odpowiedzi na to pytanie?

    • Trystero pisze:

      @ mzpriv

      napisałeś, że przykład MT „zakrzywia rzeczywistość”

      Tak, napisałem tak. Wyjaśniłem dlaczego: dlatego, że wskazuje, że w systemie nie ma innych pieniędzy poza tymi w przykładzie.

      podałem więc źródło w którym on też istnieje. ale tam, też jest tak uproszczony, że nie porusza nawet kwestii spłacania odsetek i nie wyjaśnia skąd biorą się dodatkowe pieniądze na ich spłatę

      Nie mam nic przeciwko przykładom upraszczającym rzeczywistość. Krytykuję wyciąganie nieuprawnionych wniosków z przykładów upraszczających rzeczywistość możliwych właśnie dlatego, że upraszczają rzeczywistość.

      i to próbuję od początku wyjaśnić. tak trudno udzielić prostej odpowiedzi na to pytanie?

      Podałem prostą odpowiedź na to pytanie. Napisałem, że w systemie wydatki jednych są dochodem drugich. Odsetki, które płacą kredytobiorcy są odsetkami, które otrzymują kredytodawcy. Bank może je na przykład przekazywać przez dywidendę akcjonariuszom i te pieniądze wrócą do systemu. Ten fakt, w połączeniu z faktem, że nie wszystkie pieniądze są długiem wystarczy do zrozumienia, że w systemie są pieniądze na spłatę odsetek.

      To nie jest żadna wiedza tajemna ani nawet coś trudnego do zrozumienia.

  9. mzpriv pisze:

    nie jestem ekonomistą, więc dla mnie to nie takie proste.

    już ostatnie pytanie: które pieniądze w systemie bankowym, nie powstały jako dług? możesz podać które to pozycje w bilansie banków czy przykłady, typu: złoto w sejfie, kapitał banków wniesiony przez założycieli, gotówka w obiegu, itd.?

    • Trystero pisze:

      @ mzpriv

      Myślę, że najbliżej odpowiedzi na Twoje pytanie będzie „baza monetarna”.

      Tylko nie przejmuj się faktem, że gotówka w obiegu stanowi pasywa banku centralnego :)

  10. xxx pisze:

    @Trystero @mzpriv @MT
    Nawet WSZYSTKIE PIENIĄDZE mogą powstać jako dług, a spłata odsetek i tak nastąpi.
    Weźmy hipotetyczny bank, który nie ma żadnych własnych pieniędzy, a odsetki od depozytu daje takie same jak odsetki od kredytu.
    Niech Nowak ma dom warty 100kzł, Kowalski chce go kupić, ale nie ma pieniędzy. Obydwaj idą do banku, bank udziela Kowalskiemu 100kzł kredytu, panowie zawierają umowę sprzedaży, kwota kredytu zostaje przelana na konto Nowaka. Od tego momentu Kowalski ma 100 kzł długu wobec banku, a Nowak ma tam 100 kzł depozytu.
    Mija kilkanaście lat, w wyniku systematycznie naliczanych odsetek dług Kowalskiego wzrósł do 200 kzł, a depozyt Nowaka wzrósł też do 200 kzł.
    Jeśli Kowalski w czasie tych kilkunastu lat pracował i wybudował dwa domy, warte po 100 kzł każdy, to może jest teraz sprzedać Nowakowi – przy sprzedaży nastąpi przelew 200 kzł z konta Nowaka na konto Kowalskiego – dług Kowalskiego ZOSTANIE SPŁACONY RAZEM Z ODSETKAMI.

  11. Marcin Kanarek pisze:

    1) Przykład, w którym rezerwa na poziomie 10% skutkuje mnożnikiem pieniądza na poziomie 10 pojawia się w wielu miejscach, np. na stronie NBP, ale to jest ekstremalnie uproszczony przykład, mający na celu jedynie pokazanie samego mechanizmu (por. wahadło złożone z punktu materialnego na nierozciągliwej nici w podręcznikach do fizyki).

    Zauważ, m.in. że w tych przykładach banki mają:
    – po aktywach: rezerwę i kredyty
    – po pasywach: depozyty
    i żadnych kapitałów – w rzeczywistości dawno wkroczyłby regulator.

    Podaż M2 tak naprawdę nie jest ograniczona przez rezerwę cząstkową, ale przez popyt na kredyt, zdolność kredytową populacji oraz apetyt banków na ryzyko i jest znacznie mniejsza niż w przykładzie.

    Np. w Polsce mamy M2 na poziomie 904 mld, pieniądz gotówkowy: 111,5 mld, czyli mnożnik 8,15, a przy stopie rezerwy 3,5% powinno być 28,5.

    http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/pieniezna_i_bankowa/m3.html

    2) Jeśli chodzi o spłatę kredytów, a raczej o relację zobowiązań banków do ich należności

    – odsetki dopisywane są nie tylko do kredytów, ale także do depozytów i nie jest to pomijalna wartość. W zeszłym roku było to odpowiednio 121 mld i 56 mld

    http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/pieniezna_i_bankowa/nal_zobow.html

    – odpisy zmniejszają należności, bez likwidacji zobowiązań – nikomu nie zabiera się pieniędzy z konta, dlatego, że ktoś inny nie spłacił kredytu – przynajmniej za razie.

    – gotówka w obiegu poza kasami banków także może być użyta do spłaty kredytów lub zakładania depozytów – co prawda formalnie też jest długiem (BC ma ja w pasywach), ale podczas delewarowania nie znika, tylko zmienia właściciela.

    3) Konkretny przykład z uwzględnieniem kredytów i depozytów walutowych (bez uwzgl.):

    Kredyty: 880 mld (625)
    w tym sektora niefinansowego: 800 mld (550)
    w tym gospodarstw domowych: 540 mld (350).

    Depozyty ogółem: 810 mld (740)
    w tym sektora niefinansowego: 730 mld (660)
    w tym gospodarstw domowych: 530 mld (490)

    Gotówka poza kasami banków: ~102 mld

    http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/pieniezna_i_bankowa/nal_zobow.html

    Więc wygląda na to, że gospodarstwa domowe mogą się wypłacić, co do przedsiębiorstw trudno powiedzieć, zależy od podziału gotówki oraz długu wyemitowanego w postaci obligacji i innych instrumentów.

    4) Oczywiście, zanim sektor prywatny zdelewarowałby się do zera mielibyśmy kompletną katastrofę gospodarczą, więc to nie jest zbyt realny scenariusz, ale gdyby równolegle wprowadzać jakiś inny system rozliczeń to nie było problemów wynikających z braku odpowiedniej ilości pieniądza w obrocie.

    • Trystero pisze:

      @ Marcin Kanarek

      Generalnie, cały problem z tym przykładem polega, że jak każdy upraszcza rzeczywistość. Z tym nie ma problemu bo jak chcesz pokazać jakiś wycinek rzeczywistości to robisz model, który koncentruje się właśnie na tym wycinku a resztę pomijasz. To nie różni się przecież od licealnych zadań z fizyki z kulką na równi pochyłej, gdzie także pomijano mnóstwo czynników.

      Tragedia, czy tragikomedia zaczyna się wtedy, że ludzi zaczynają wierzyć, że ten przykład to jest cała rzeczywistość i zaczynają wyciągać wnioski dotyczące rzeczywistość poza obszarem tego wycinka, który modeluje przykład.

      Podaż M2 tak naprawdę nie jest ograniczona przez rezerwę cząstkową, ale przez popyt na kredyt, zdolność kredytową populacji oraz apetyt banków na ryzyko i jest znacznie mniejsza niż w przykładzie.

      Tak, to jest jeden z podstawowych faktów, którego ludzie wyedukowani na Zeitgeist nie rozumieją. Są nawet systemy bankowe gdzie rezerwa obowiązkowa wynosi 0%. Czy to oznacza, że podaż pieniądza jest tam nieskończona? :)

      Można jeszcze pokazać co się dzieje z M3 w przypadkach spirali delewarowania. W ostatnim kryzysie, w wielu państwach strefy euro, na przykład w Hiszpanii, zmiana M3 była negatywna w pewnych okresach. System spokojnie może zmienić trend choć dzieje się to rzadko bo ostatnie dekady to okres 1) wzrostu gospodarczego 2) wzrostu głębokości finansowej. Jednak jest jak najbardziej możliwe.

  12. Assassa pisze:

    Jeśli Kowalski w czasie tych kilkunastu lat pracował i wybudował dwa domy, warte po 100 kzł każdy, to może jest teraz sprzedać Nowakowi – przy sprzedaży nastąpi przelew 200 kzł z konta Nowaka na konto Kowalskiego – dług Kowalskiego ZOSTANIE SPŁACONY RAZEM Z ODSETKAMI.

    A z czego sfinansowano inwestycję Kowalskiego?

    • Trystero pisze:

      @ Assassa

      Och, kolejna osoba, która dosłownie traktuje przykład upraszczający rzeczywistość. Nie wiem jak Ci mogę pomóc. Może wyobraź sobie, że Kowalski był ich wykonawcą i te 200 złotych to jest po prostu jego dochód netto jako wykonawcy tych domów.

  13. xxx pisze:

    @Assassa
    > > przy sprzedaży nastąpi przelew 200 kzł
    > > z konta Nowaka na konto Kowalskiego
    > > – dług Kowalskiego ZOSTANIE SPŁACONY
    > > RAZEM Z ODSETKAMI.
    > A z czego sfinansowano inwestycję
    > ,Kowalskiego?
    Z niczego, Kowalski sam, własnoręcznie wydobył glinę z ziemi, wydobył z niej też węgiel i żwir, wypalił tego, cegły i dachówki, wydobył z ziemi wapno, zrobił z niego zaprawę murarską, sam ściął też drzewa w lesie, a w końcu z cegieł, zaprawy, drewna i dachówek zbudował dom.
    [Pewnie zadasz teraz kolejne kretyńskie pytanie skąd miał kielnię, piłę, kilof, siekierę i łopatę aby to wszystko zrobić, więc powiem Ci, że wydobył wcześniej rudę żelaza z ziemi i sobie z niej te narzędzia zrobił]
    No tak, jak się za dużo debilnych filmów ogląda na YouTube’ie, to się potem takie kretyńskie pytania zadaje.

  14. mzpriv pisze:

    @trystero, poszi, marcin kanarek, xxx

    dzięki za wyjaśnienia

  15. Assassa pisze:

    „Z niczego, Kowalski sam, własnoręcznie wydobył glinę z ziemi, wydobył z niej też węgiel i żwir, wypalił tego, cegły i dachówki, wydobył z ziemi wapno, zrobił z niego zaprawę murarską, sam ściął też drzewa w lesie, a w końcu z cegieł, zaprawy, drewna i dachówek zbudował dom.
    [Pewnie zadasz teraz kolejne kretyńskie pytanie skąd miał kielnię, piłę, kilof, siekierę i łopatę aby to wszystko zrobić, więc powiem Ci, że wydobył wcześniej rudę żelaza z ziemi i sobie z niej te narzędzia zrobił]
    No tak, jak się za dużo debilnych filmów ogląda na YouTube’ie, to się potem takie kretyńskie pytania zadaje.”

    Hmmm ;-)
    A skąd taka agresja na proste pytanie? ;-)
    Problem polega na tym, że za tym całym wydobywaniem rudy etc. na samym końcu jest co?…. kasa.
    I skąd ona jest?
    Zarzucacie Panowie adwersarzom fragmentaryczne postrzeganie Świata, a niestety sami tak robicie.
    Na konkretne pytanie wymijająca odpowiedź:

    @ mzpriv

    Myślę, że najbliżej odpowiedzi na Twoje pytanie będzie „baza monetarna”.

    Tylko nie przejmuj się faktem, że gotówka w obiegu stanowi pasywa banku centralnego :)”

    Pasywa?
    To jest głównie kapitał – nieprawdaż?
    Reszta to ruletka…
    Mimo wszystko Pozdrawiam
    Assassa

  16. xxx pisze:

    @Assassa
    > A skąd taka agresja na proste pytanie? ;-)
    > Problem polega na tym, że za tym całym
    > wydobywaniem rudy etc. na samym końcu jest
    > co?…. kasa.
    Można iść do lasu nazbierać sobie grzybów, jagód czy jeżyn, a można grzyby, jagody czy jeżyny kupić. To samo dotyczy wszelkich dóbr – można wykonać pracę i wytworzyć sobie dane dobro za darmo, a można to dobro od kogoś kupić.

    • Trystero pisze:

      @ xxx

      Wymagania dotyczące szacunku dla adwersarzy i poziomu języka dotyczą wszystkich.

      Jeśli masz wrażenie, że ktoś trolluje albo jego poziom wiedzy uniemożliwia sensowną dyskusję z nim, to albo zwyczajnie w świecie rezygnujesz z dyskusji, albo dyskutujesz przy zachowaniu jakiś standardów

      @ assassa

      Napisałem Ci, że dosłownie traktujesz przykład upraszczający rzeczywistość.

      Mogę jedynie dodać, że nie jestem zainteresowany prowadzenie ani udostępnianiem mojego bloga na dyskusje na takim poziomie.

  17. xxx pisze:

    @Trystero
    Ok. A co do mojego wrażenia, to raczej mamy tu kolejny raz to samo zjawisko: ktoś obejrzał jeden film na YouTube’ie, zmanipulwany w dodatku i oparty na sfałszowanych informacjach i uważa, że po jego objerzeniu wie na temat klimatu/bankowości/historii/energii czy jakiejś innej dziedziny nauki więcej niż wszscy naukowcy badający tę dziedzinę przez całe życie – i nie da się już go przekonać, że w tym filmie naopowiadali mu kłamstw.

  18. xxx pisze:

    @Assassa
    > dlaczego więc nie potrafi odpowiedzieć w
    > prosty, i zrozumiały sposób na proste w
    > sumie pytanie zadane przez mzpriv
    Pytanie mzpriv było o to jak możliwa jest spłata odsetek od pieniądza, który powstał jako dług. Na przykładzie z budową domów podałem jak.
    Jeśli przykład w którym Kowalski buduje domy i sprzedając je zostaje beneficjentem przelewów bankowych i w ten sposób spłaca dług i odsetki był za trudny, to podam taki:
    Kowalski co roku zbiera w lesie grzyby, jeżyny i jagody o wartości 10 kzł i sprzedaje je Nowakowi, po każdej ich dostawie następuje przelew z konta Nowaka na konto Kowalskiego, po 20 latach suma przelewów wynosi 200 kzł – dług Kowalskiego zostaje więc znów spłacony razem z odsetkami.

    PS: zarówno życie na ziemi i cała ludzka cywilizacja istnieją „na przekór” entropii – to takie lokalne przykłady wzrostu uporządkowania [uzyskane oczywiście kosztem malejącej entropii Słońca głównie]

    • Trystero pisze:

      @ Assassa

      Napisałem, że nie jestem zainteresowany udostępnianiem mojego bloga osobie, której celem jest prowadzenie dyskusji na poziomie znacznie niższym niż ten, którego oczekuję. To nie jest miejsce na dyskutowanie o systemie bankowym na podstawie literalnej interpretacji przykładu z filmu na You Tube.

      Włożyliśmy trochę wysiłku w wyjaśnienie wątpliwość „mzpriv” a to, że nie jesteś w stanie skorzystać z tych wyjaśnień jest poza moją kontrolą.

      Sugeruję znalezienie innej platformy. Twoje komentarze nie będą się pojawiać na blogu.

  19. Assassa pisze:

    Komentarz do autora.
    Od wieków są dwie metody pokrycia ignorancji, lub niewiedzy.
    1. Agresja
    2. Ośmieszenie adwersarza

    Wychodzi Ci to świetnie.
    Dwa komentarze na Twój temat:
    1. Ludzie naprawdę światli potrafią wytłumaczyć skomplikowane rzeczy nawet idiocie.
    2. Ty najwyraźniej nie potrafisz odpowiedzieć na zadane pytanie

    Bez Odbioru
    Jesteś kretynem

    • Trystero pisze:

      @ Assassa

      Dzięki. Otrzymałem właśnie kolejne potwierdzenie słuszności stosowania heurystyki „zero tolerancji” dla osób o Twoim nastawieniu.

  20. Assassa pisze:

    zapomniałem dodać, że trzeba być „par excellance” idiotą, żeby komentować wpisy które się skasowało. Zastanów się człowieku nad sobą…
    I w dalszym ciągu nie odpowiedziałeś na proste pytanie. Chronologia ładnie wygląda…
    Masz Odwagę to przywróc to co skasowałeś…
    Kłania się 1984

    • Trystero pisze:

      @ Assassa

      Jesteś uroczy choć wyzywając mnie od kretynów i idiotów zapomniałeś zarzucić mi agresji :)

      Twoje kolejne wpisy będą trafiać do Spamu.

  21. xxx pisze:

    @Trystero
    I tym mi usunąłeś wpis, w którym napisałem, że w przypadku Assassa pewnie mamy do czynienia z gimbusem nie posiadającym umiejętności zrozumienia najprostszych zdań. A jak chyba widzisz właśnie okazało się, że trafiłem w dziesiątkę.

  22. Adam Duda pisze:

    Zabawne, jak pokolenie kwejka próbuje wyjść poza obrazkowe zrozumienie świata i jaki wzbudza się w nich dysonans, gdy jednak ktoś mu coś tłumaczy co nie da się narysować na obrazku.

    Ale assassa.. nie trać ducha. ktoś się stara i dla kwejkowców:
    na końcu tego wpisu masz na obrazku, jak krowie na rowie co się dzieje w takim przypadku
    http://www.adamduda.pl/2009/04/24/pusty-pieniadz-jak-to-jest-zrobione/

    Oczywiście scenariuszy do rozrysowania na pozorny problem odsetek jest dużo, no ale musisz się już trochę sam wysilić.

  23. wersy pisze:

    „Pakiet pomocowy w obecnym kształcie nie jest pozbawiony wad. Przede wszystkim oznacza najprawdopodobniej nokautujący cios dla sektora offshore bankingu na Cyprze.”

    A to nie o to w całej tej operacji chodziło?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *